wtorek, 31 lipca 2012

Od Mack'a -koniec wojny!!!

Wreszcie!Po kilku dniach krwaej wojnie wygraliśmy!!!Byłem bardzo zadowolony.Jedyne obrażenie które mam to ledwo trzymająca się ciała łapa.Będzie co najmniej miesiąc leżenia w jaskinii bez chodzenia...W najgorszym przypadku stracę łapę.[...]

<Chanel c.d]

Od Anaji

C. D. od Anaji

Obuziłam się znowu u Chanel.
- Kto wygrał? - zapytałam
- Walka nadal trwa - powiedziała Chanel ze smutkiem - wyjątkowo długo.
- Moge iść?
Nastawiłam ci żebra i usztywniłam łapę. Dasz radę?
Skinełam głową.
- Pomóż im. - powiedziała Chanel z uśmiechem.
Ruszyłam powoli na pole walki. Zawyłam głośno do Shiny z planem. Mrugneła do mnie i ruszyłyśmy brzegiem pola bitwy i zaczełyśmy zaganiać wrogów do Macka i reszty. Przygotowali się do ataku i wkrótce "popłyneła krew". Przez chwile walczyłam przy chłopakach a później wróciłam na miejsce. Walka zapowiadała się na nasze zwycięstwo. Ale wszystko mogło się zmienić.

C. D. N.


niedziela, 29 lipca 2012

Od Anaji





Walka trwała. Razem z Shiny pilnowałyśmy granic pola bitwy.
- Ale tu nuda. - powiedziałam do Shiny i zdzieliłam łapą wrogiego wilka
- Mało masz tu do roboty? - zapytała Shiny z pogardą
- Nie musimy tylko siedzieć i pilnować żeby jakiś bydlak nie uciekł.
- Mack nam kazał zaganiać wrogów do środka. - Shiny próbowała przekszyczeć hałas walki - Nie zachowuj się jak szczeniak!
- Nie pyskuj starszej! Patrz! - powiedziłam z "ogniem" w oczach.
Sprężyłam się, skoczyłam i krzycząc: THIS IS SPARTA! wgryzłam się w kark wrogiej wilczycy. Ściskałam i ściskałam jej gardło aż przestała oddychać. Mając cały pysk w krwi odwróciłam się do Shiny.
- Tak powinno się to robić! - powiedziałam z dumą.
- Uważaj! - krzykneła Shiny lecz było za późno. W jednej chwili na grzbiet skoczył mi masywny wilk omal nie łamiąc mi kręgosłupa. Poczułam niewyobrażalny ból, cierpienie które omal mnie nie wykończyło. Myślałam że umrę. Leżałam na ziemi podczas gdy wilk podbiegł do Shiny. Zemdlałam.
Obudziłam się w jaskini Chanel.
- Kenay... - jęknełam patrząc na Chanel
- To ja. Chanel. Masz złamane 3 żebra i
zwichniętą łapę. - powiedziała z lekkim uśmiechem lecz nie było tu nic do śmiechu.
- Kto mi to zrobił?
- Podobno samiec beta.
- Musze pomóc naszym! - próbowałam wstać lecz upadłam i zawyłam z bólu.
- Leż spokojnie. Nie zrobiłam ci jeszcze bandażu. - mówiła Chanel kiedy próbowałam jej uciec.
- Musze im pomóc! - krzyknełam i uciekłam na pole bitwy kuśtykając. Wbiegłam w środek zamętu i zauważyłam że samicca alfa ma zamiar zaatakować Alexa. Skoczyłam w tym samym czasie co ona i zderzyłyśmy się zostawiając Alexa bez jednej rany. Chciał coś powiedzieć ale byłam zajęta. Potoczyłam się z alfą wprost do rzeki. Trzymała mnie mocno w uścisku i nie mogłam oddychać. Poczułam że łapie mnie ktoś jeszcze więc spanikowałam, odgryzłam wrogiej wilczycy ucho i zaczełam kopać tylnymi nogami Rain która chciała mnie uratować. Zachłysnełam się wodą utonełabym gdyby nie Rain nie wyciągneła mnie na brzeg i nie zaniosła do Chanel. Nie obudziłam się lecz żyłam. TO BYŁ CUD!

Od Shiny





Przed walką pocałowalam Wizarda i powiedziałam szeptem
- Uważaj na Siebie
-Nic mi się nie stanie, kocham cię
- Ja też
Następnie spotkałam się z Anają.
- Dobra, musimy się rozdzielić
- Nie rozkazuj mi!
- Teraz nie ma na to czasu-rzuciłam i pobiegłam. Anaja w końcu chyba się posłuchała i pobiegła w przeciwną stronę. Zobaczyłam jakiegoś młodego wojownika. Udawałam że walczę. On się bal i zaczął się cofać. Wpadł w pułapkę. PoczułM cios w głowę zadał mi go samiec. 'Oto mi chodziło' pomyślałam. Bilans się. Zrozumiałam że nie dam mu rady. Udałam ucieczkę. On mnie gonił . Przeskoczyłam nad pułapką ale on nie więc wpadł a ja uciekłam i szukałam dalszych celów.

< Anaja a jak u Ciebie?>
< Niech ktoś dokończy>

Od Vastry


Nadchodziła noc, a liczba naszych przeciwników wzrastała, na szczęście mam moc panowania nad nocą, więc pomogę naszym. Zauważyłam grupkę wilków otaczających Macka i Czaka posłałam więc piorun w stronę przeciwników, tym samym uwalniając chłopaków od nieprzyjaciół. Po tym manewrze usłyszałam szelest liści niedaleko mnie. Odwóciłam się po czym zostałam mocno uderzona w twarz. Przez chwilę chwiałam się na nogach, a potem zemdlałam. Obudziłam się w jakini Chanel, z zakrwawionym pyskiem i grzbietem.
-Chanel...- zamajaczyłam.
-Nic nie mów musisz odpoczywać- uciszyła mnie.
-Co się stało?- spytałam mimo zakazu Chanel.
-Przyniósł cię tu Czak, mówiąc że napadła cię wilczyca z innej watahy.- odpowiedziała.
-Mój kochany- pomyślałam.
-A teraz wypij to- rozkazała Alfa podając mi wywar z ziół.
Po kilku godzinach doszłam do siebie chciałam już iść ale zatrzymała mnie Chanel i opatrzyła jeszcze raz moje rany.
-Teraz możesz już iść- rzekła.
Ruszyłam więc na wzgórze, była tam już Isabelle. Wojna trwała, z każdą chwilą robiła się jeszcze bardziej zacięta.
C.D.N

Nowy członek-Aryanna


Imię: Aryanna < czyt. Ariana >
Wiek:2 lata
Płeć:samica
Umiejętności i cechy charakteru: potrafi posługiwać się czarną magią, uwodzić ,zna język każdego stworzenia , odbiera moce innym wilkom i je przejmuje , telekineza , witakineza , wywołuje burze, trochę zna się na zielarstwie i magii żywiołów .
Jest Miłą , kobiecą , inteligentną , zdyscyplinowaną , odważną , towarzyską , stanowczą , szaloną i rozrywkową , śmiałą ,romantyczką .
Uwielbia:komplementy , prezenty
Nie znosi:wyzwisk i kłótni . może również wiosny gdy wszystko kwitnie a Aryan ma uczulenie na pyłki
kwiatowe .
Partner:szuka
Właściciel:Kari .

sobota, 28 lipca 2012

Od Czaka-Pole bitwy

Wojna trwa. Rzuciłem się na wrogów. Gdy odepchnąłem jednego, skoczył na mnie drugi. Powaliłem go i szczeknąłem tak że wyleciał do tyłu na 20 metrów. Odwróciłem się.
-A to larwy-wydyszałem. Inny wilk zakradał się do Macka od tyłu.
Zareagowałem na tych miast uderzyłem łapą o ziemię i pod nim otworzyła się dziura.
-WALCZCIE DALEJ-krzyczał Mack. –DOBRZE NAM IDZIE!!
-Za tobą.-usłyszałem nie wiem od kogo ale nie zdążyłem się obrócić a zostałem powalony na ziemię. Aż zrobił mi ranę na plecach. Wilk warczał nade mną jego kły zrobiły się duże i czerwone. Już chciał zadać ostateczny cios. Ale skupiłem kulę dźwięku i uderzyłem go nią. Wszędzie widziałem chaos. Niedaleko Wizarda widziałem króliki które całą chmarą rzuciły się na wilka.
Nagle doszedł do moich czułych uszu cichy dźwięk. ~Zostaw ją~ to mówiła Vastra.
-Mack biegnę do dziewczyn zaraz wrócę
-Ale prędko -powiedział Mack
Biegłem z szybkością dźwięku. I nagle wpadłem do wody
-Bul To ja bul, Rain.- wy bulgotałem
-Oj sorki-powiedziała i wynurzyła mnie.
I znowu zacząłem biec. Gdy dobiegłem zobaczyłem Vastrę odpędzającą wilka od Isabelle. Załatwiła go piorunem.
-Zanieś ją do Chanel bo jest ranna w nogę.
-Małe skaleczenie -odparła Isabella .-Wyliże się
-Nie gadaj głupot-powiedziała Vastra- Jak się wyliżesz to wrócisz
Zaniosłem ją do Chanel która powiedziała że szybko się nią zajmie i wróciłem na pole bitwy. Szykuję się jeszcze długa długa bitwa ale musiałem atakować. Wrogowie nacierali na nas z wszystkich stron

Od Mack'a-ostateczny plan

-Powiem wam ostateczny plan walki,który ustaliłem z Sayoną i Shiny -powiedziałem jak wszyscy zebrali się na środku-Ja,Wizard,Czak i Alex-główny atak -ciągnąłem -Anaja i Shiny tylko będziesz zapędzać wrogów do nas.Rain ty będziesz wciągać wrogów pod wodę i namawiać zwierzęta do ataku na wrogów-omówiłem
-Za toVastra i Isabelle będziecie stać tam wysoko na skałach i ostrzegać,informować nas o wrogach którzy np:czają się w krzakach i chcą was zaatakować-oznajmiła Chanel-a ja będę opatrywać rannych i przygotowywać mikstury.
-NA STANOWISKA-krzyknąłem widząc że wrogowie są 100 m od nas
  Atakujący ruszyli,Anaja i Shiny przed nimi by zapędzić wrogów w nasze pułapki.Rain wskoczyła do wody i zaczęła wciągać innych wrogów.Vastra i Isabelle zaczęły wykrzykiwać ostrzeżenia. Chanel coś przygotowywała w bezpiecznym miejscu.Wataha Północy była bardzo liczna.Walczyłem z Alfą innej watahy.Tam wszyscy byli atakujący dlatego zdziwili się że my się rozdzieliliśmy.Mimo ich liczności mieliśmy przewagę.

C.D.N
<może ktoś dopisać co robił szczegółowo podczas wojny ale nie kończyć jej czyli nie mówić kto wygrał;>

Od Czaka

Byłem taki szczęśliwy. Zgodziła się . Teraz muszę skupić się by obronić watahę, podczas waliki.

Na następny dzień:

Rano obudziło mnie hałas i wycie wilków. Poszedłem do jaskini Alf. Wszędzie był popłoch. Zobaczyłem Shiny, która właśnie wyszła od nich. Zapukałem i weszłam.
-Witajcie-powiedziałem.
-Witaj Czak-powiedzieli.
-Co mam robić w czasie wojny?
-Idziesz ze mną w teren, będziesz walczył-powiedział Mack.
-Rozumiem. Jest jakiś plan?
-Jeszcze nad nim myślimy, poinformuje cie jeśli już będziemy pewni –powiedział.
-Dobrze, nie będę nigdzie odchodził do zobaczenia-i wyszedłem.
Zobaczyłem Vastre. Biegła w moim kierunku z przestraszoną miną.
-CZAK!CZAK! - podbiegła do mnie zdyszana.
-Co się stało?- Naprawdę się przestraszyłem.
-Oni…(wdech) Oni są już nie daleko. Z jakieś 4 km.
-Kto?
-PRZECIWNICY!- wszyscy się zatrzymali i spojrzeli na nas. Nagle wszystko przyśpieszyło, zaczęli biegać .
-Muszę powiedzieć to Mack’owi- Dałem jej buziaka w policzek i pobiegłem do Alf. Mack był zaskoczony i niezadowolony
-Zaczynamy bitwę - powiedział z powagą w glosie

C.D.N

piątek, 27 lipca 2012

Od Shiny-Dźwięki walki II

Wstałam baaardzo rano. Przynajmniej tak mi się wydawało. Spojrzałem się obok. Nie było Wizarda. Wyjrzałam z jaskini. Panował tam ruch. Wiedziałam gdzie go szukać. Lecz stwierdziłam że zrobię mu niespodziankę i czas oczekiwania mu przedłużę. Poszłam do jaskini Alf. Zauważyłam tm Chanell i Macka jakby na kogoś czekali. Podeszłam
- Witajcie
- Spodziewaliśmy się Ciebie-powiedziała Chanell
- Chciałam się spytać czy mogę planować walkę/strategię?
- To było przewidziane że to zadasz. Ale mimo wszystko musimy się zastanowić
- Jasne-odparłam i poszłam.
Odświeżyłam się, spotkałam z Vastrą. Wreszcie poszłam nad Wodospad. Było tam inaczej niż zwykle. Lepiej, romantycznej. Wiedziałam że zrobił to Wiz.

< Wizard dokończ>
<Macka odpowiedz>

Nowy członek-Alex


Imię: Alex
Wiek: 2 lata
Płeć: samiec
Umiejętności i cechy charakteru: wtapianie się w otoczenie, zatrute kły i pazury, nadprzeciętnie rozwinięte zmysły, odważny, silny, miły, opiekuńczy.
Uwielbia: fajne wilczyce, popisywać się, ekstremalność.
Nie znosi: kłótni, kłamstwa, jak coś idzie nie po jego myśli.
Partner: poszukuje
Właściciel: bezimienna [ login howrse]

Od Vastry-C.D histoii Czaka




Gdy zawołał mnie Czak osłupiałam, przecież miałam rozmawiać z tym który mi się podoba. Wyjrzałam z jamy, wtedy go zobaczyłam, wyglądał jeszcze piękniej niż zwykle.
Zupełnie nie wiedziałam co powiedzieć aż wydukałam:
-Czy...coś się stało?
Czak podszedł do mnie bliżej.
-Vastro, czy chcesz być moją partnerką?-spytał.
W odpowiedzi pocałowałam go po czym powiedziałam:
-Oczywiście że tak. Marzę o tym od pewnego czasu.
Po tych słowach objął mnie, a ja pocałowałam go w policzek.
[C.D.N=Czak<3]

Od Czaka

Od Czaka
Była piękna. Gdy zobaczyłem ją w świetle ogniska wracająca do jaskini zrozumiałem że to ta. Wróciłem do jamy rozmarzony.
-A co jeśli ja jej się nie podobam?- myślałem.- Przecież jest taka ładna i mądra.
Postanowiłem ją zapytać. Ale nie teraz ale na pewno wkrótce.
-Chwila. Przecież niedługo zbliża się walka watah. A co jeśli nie będę miał potem okazji?- wziąłem się w garść i wyszedłem z jamy. Zbliżyłem się do jaskini Vastry. Zawołałem ją. Wyjrzała i spojrzała się na mnie z pytaniem w oczach.
-Tak? - zapytała.
-Eeee….Aaaa- poraz pierwszy zapomniałem języka w paszczy.

C.D.N <dokończ Vastra>

Od Vastry

Wataha ostatnio zyskała dwie nowe pary Macka i Chanel oraz Wizarda i Shiny. Byłam szczęśliwa że wataha umacnia się o nowe pary, ale równocześnie poczułam wielki ból, a był to ból samotności. Wszyscy dookoła mieli swoją drugą połówkę, a ja ciągle sama, lecz nic na razie nie mogłam zrobić bo zbliżała się walka o tereny i trzeba się było do tego przygotować. Poszłam więc do Chanel aby spytać się co mam robić w trakcie walki.
-Jako że jesteś szpiegiem będziesz sprawdzała czy jakieś obce wilki nie skradają się do naszych wilków.
-Dobrze.
Zbliżała się noc więc poszłam do swojej jaskini odpoczywać. Chciałam się zdrzemnąć lecz nie mogłam ponieważ nurtowały mnie myśli że umrę samotnie.
C.D.N

Od Shiny


Wyszliśmy od Alf. Byłam starsznie smutna. Czułam się nie doceniona. Mam walkę we krwi.
- Tak łatwo się nie podam- powiedziałam civho ale jednak Wizard to usłyszał
- Co przez to masz na myśli?
- To że nie wytrzymam, muszę walczyć
- Ale to dla twojego bezpieczeństwa - zapewniał Wiz
- Nic by mi się nie stało
- To nie jest jakaś gra to wojna
- Wiem, ale jestem waleczna. Wiesz co to znaczy?
- Wiem ale nie zniósłbym gdyby ci się coś stało
- O mój kochany
- Też Ciebie kocham, ale jak tam nie pójdę to cała nasza jaskinia zostanie zarysowana planami bitwy
- Już to lepsze, może będziesz mogła ustalać strategię
- Może
- Już ciemno choćmy spać- zaproponował
Niby poszliśmy ale w nocy poszłam nad wodospad. Pomyślałam trochę. Może rzeczywiście będę planować strategię. Tak będzie lepiej. Zauważyłam jak z skały schodzi wilk. Pobiegłam n aspotkanie. To była Vastra.
- Shiny?
- Ciiii, musiałam przemyśleć. Nie mogę walczyć
- To chyba dobrze
- Właśnie nie. Nie zdziw się jak zauważysz plany bitwy na naszym terytorium
- Dobra
- Jak tam jest? Jak z jednostkami walecznymi?
- Przewyższają nas, jutro ci opowiem
- Dobra, Dobranoc
- Dobranoc


czwartek, 26 lipca 2012

Od Mack'a-odpowiedź dla Shiny

-Shiny, ale naprawdę to jest dla Ciebie niebezpieczne
-Mack ma rację.Daj sobie spokój.Jakbyś walczyła to bym na zawał zdechł z troski o ciebie-wtrącił troskliwie Wizard
-Ale ja naprawdę bardzo chcem- błagała Shiny
-Przemyślę to-odpowiedziałem
Nagle wcześniej czymś zajęta Sayona wtrąciła;
-Shiny ty chcesz wziąść udział w wojnie?!!!?-powiedziała zatroskana i nieco zdenerwowana Sayona.
-A czemu nie?-spytała zdziwiona Shiny
-To po prostu nie robota dla nas samic...my mamy inne zadania.Obserwowanie czy np:nie skrada isę podczas walki inny wilk do kogoś z naszej watahy.Ale z bezpiecznego miejsca-wytłumaczyła Sayona
-Shiny przykro nam ale dla twojego bezpieczeństwa nie zgadzam się-odpowiedziałem zgodnie z Sayoną
Wizard odsapnął uspokojony

Od Shiny-Dźwięki Walki

Wizard zaraz po tym jak rozgościłam się w watasze. Wizard zabrał mnie nad wodospad. Musieliśmy przedrzeć się przez drzewa. Cały zbiornik wodny otoczony był drzewami. Słońce zachodziło na fioletowo.
- To najbardziej romantyczne miejsce na naszych terenach
-Niech będzie to nasze sekretne miejsce
- Jasne,mało osób o tym wie
- Och Wizard-pocałowałam go i wskoczyłam do strumienia
- Uważaj na Siebie
- To ty lepiej na siebie-podpłynęłam do brzegu i pociągnęłam go za łapę
-Shiny - powiedział
-To ostrzeżenie czy dalszy ciąg brzmi 'kocham cię'?
-Jedno i drugie -pocałował mnie
Nagle rozległy się Wycia
-Co to?-spytałam
-Walka o tereny, wypowiada nam ją sąsiednia wataha. Spokojnie obronie cię
-Chyba sobie żartujesz
- Nie
- Idę walczyć
- Ale kobietom nie wypada, mężczyźni powinni je bronić
-Daj spokój z średniowieczną etykietą
-Może masz rację
- Walkę mam we krwi.
- Niech Ci będzie. Co na to powie Mack?
- Że wszyscy muszą walczyć-udawałam głos Macka
- Chodźmy już
- Dobra
Doszliśmy do jaskini Alf.
- Hej-przyszła Chanell
- Cześć jest Mack?
- Już po niego idę
- Witajcie,nowa para jak sądzę?
- Tak ale nie w tej sprawie-odezwał się Wizard
-A w jakiej?-spytał
-Walka o tereny
-Wiem o tym
- I jeszcze jedno, chciałam się spytać...nie...chciałam poprosić o to abym była jedną z walczących
- Kobieta?-spytał Alfa
- Też jej to mówiłem-wtrącił się Wizard
- Tak ale walkę mam we krwi-powiedziałam


( Wizard dokończ)<Mack odpowiedz>

Od Anaji







Siedziałam cicho w krzakach. Obserwowałam małego zajączka skubiącego koniczynę. Sprężyłam się, z pyska kapneła mi ślina. Nagle wyskoczyłam i pomknełam za zdobyczą. Moje pazury pozostawiły głębokie ślady w ściółce leśnej. Ganiałam go tak przez jakąś minutę aż zapędziłam go pod skałę. Jego serduszko zaczeło bić jak zegarek. Powoli zbliżałam się do niego z otwartą paszczą. Lecz nagle zamknełam ją i uśmiechnełam się do zwierzątka.
- Cześć Krzysiek! Jak jak tam mama? Zdrowa? - zapytałam.
- Zdrowa. A jak u ciebie? - zapytał zajączek.
- Dobrze, wybieram się właśnie do Macka. Chcę mu zrobić kawał.
- Powinnaś sobie znaleść chłopaka a nie robić kawały Mackowi.
- Tak myślisz?
Potrząsną głową.
- Uciekaj już. - powiedziałam i odepchnełam go lekko łapą. Odwróciłam się i poszłam w stronę nory Macka.
Nagle usłyszałam wycie z obcej watahy <te które wcześniej słyszał Mack>. Pobiegłam szybko w stronę jego nory.
Wskoczyłam do środka.
- Mack!
- Co się stało?!
- Wataha! To chyba zaczyna się walka o tereny!
- Słyszałem je. Najwyraźniej masz racje.
- Vastra jest szpiegiem niech wybada kto to. A właściwie co to za wataha?

C. D. N.

(Mack dokończ)

środa, 25 lipca 2012

Od Shiny


- Błąkałam się po okolicy jakiejś watahy. Nagle zauważyłam wilka. Stanełam jak wryta. Niewiedziałam dlaczego. Machałam tylko ogonem. On nagle zaczął do mnie biec. Rozwinełam w okół siebie urok.
- Hej
- Cześć-powiedziałam romantycznym głosem
- Jak się nazywasz?
- Shiny- mówiłam nadal tym samym tonem
- Pięknie, ja jestem Wizard. Z jakiej jesteś watahy ?
- Heh, żadnej- zaśmiałam się romantyczni
- To chyba możemy cię przyjąć- uśmiechnął się
- I tak wgl, może zawcześnie ale chcesz zostać moją partnerka?-spytał
- Tak- powiedziałam bezgłośnie

Od Anaji-Czas się przedstawić

Nazywam się Anaja. Mam rok i 4 miesiące (wiek człowieka – 17 lat). Mam gęstą, białą sierść i żółte oczy.

Jestem zadziorna i tajemnicza. Jeżeli się mylę (rzadko mi się to zdarza) nie chcę przyznać się do błędu. Kocham szczenięta i ryzyko. Jestem odważna i silna. Świetna w polowaniu.

A oto historia mojego życia:
Urodziłam się wraz z dwójką rodzeństwa, bratem i siostrą. Mój starszy brat, Nava, był czarny, lecz jego łapy, brzuch i dolna połowa głowy były białe. Moja młodsza siostra Alea była szara, koniec ogona i pręgę biegnącą po policzku miała czarną. Mój ojciec Taimo, był brązowy, koniec ogona czarny, a pod oczami jasne plamki. Moja matka Imala była biała z wyjątkiem czarnego końca ogona i charakterystycznego znaku przy oku. Ledwie po tygodniu mojego życia zgubiłam się podczas kiedy zaatakowali nas ludzie. Na szczęście znalazł mnie i zaopiekował się mną wiewiórek Zenek. Wychował on także lisiczkę Głen. Była nieco w stylu Emo, ale w końcu była to moja „siostra”. Przeżyliśmy we trójkę wiele przygód. Kiedy podrosłam do wieku młodzieńczego poznałam psa rasy husky. Nazywał się Kenay. Sierść miał biało-rudą i był bardzo uroczym psem zaprzęgowym. Na początku ciągle mnie zaczepiał i wkurzał ale po jakimś czasie go polubiłam. […] Staliśmy się parą.
Mimo iż wychował mnie wiewiórek nauczyłam się polować i walczyć.
Pewnego dnia spotkałam Aleę. Nie poznałam jej, ona mnie też. Kiedy przedstawiła mnie swoim rodzicom i bratu moja matka natychmiast mnie rozpoznała. Prosili mnie abym została z nimi, jednak szkoda mi było Głen i Zenka. Musiałam nad tym pomyśleć. Z jednej strony – jestem wilkiem. Chciałabym żyć ze swoją rasą. Nie mogę spędzić całego życia na beztroskiej zabawie w lesie. Ale jeśli odejdę zostawię nie tylko Zenka i Głen ale i Kenaya. Jednak pewnie i tak by nam nie wyszło. Jesteśmy krewnymi a jednak całkiem inną rasą. Nie mogłam się bardziej mylić!
Odeszłam z bólem za wilkami na północ w stronę Alaski. Jednak wkrótce dorosłam i nie chciałam już mieszkać z rodziną , więc przyłączyłam się do Watahy Mrocznego Księżyca. Do dziś tęsknię za Kenayem, Zenkiem i Głen.

Od Czaka-Dziewczyna

Od czaka-Dziewczyna

Byłem w watasze już kilka dni poznałem wszystkie wilki i przez ten czas doszło też wielu nowych członków. Gdy usłyszałem o tym że Chanel zgodziła się zostać partnerką Mack’a bardzo się cieszyłem. Wiedziałem że niedługo na pewno się zgodzi. Idealnie do siebie pasowali. Ale gdy tak na nich patrzyłem poczułem ukłucie zazdrości. Nie żebym kochał się w Chanel czy jakoś tak, tylko po prostu...Poczułem się jakbym był sam. A ja nie znoszę (powtarzam)nie znoszę samotności! Zobaczyłem jakie to szczęście mieć dziewczynę.
Nastała noc a ja nadal myślałem o tej jedynej. Jak będzie wyglądała jaki będzie miała charakter itp. Wyszłem się przewietrzyć i napić wody. Kiedy wracałem do jaskini w świetle ogniska zobaczyłem ją. Była przepiękna...


(Niech ktoś dokończy)

niedziela, 22 lipca 2012

Od Mack'a-C.D historii Chanel

Nie wierzyłem!Zgodziła się!Czułem się jak w siódmym niebie!Teraz wataha jest silna.Mamy wreszcie samca i samicę Alfa.Jestem bardzo zadowolony.Pocałowałem ją.Nagle usłyszeliśmy głośne wycie.To nie było znajome wesołe wycie.To było wycie nieznajome i obce.To była groźba.Zrozumiałem.Miałem nadzieję, że ten dzień nie nadejdzie.Szykuje się wojna o tereny.

C.D.N

<niech ktoś dokończy;]>

piątek, 20 lipca 2012

Od Chanel

C.D

- Chanel będziesz moją partnerka?  -Zapytał ze wzruszeniem Mack .
Popatrzyłam na niego zdziwiona .
-  Mack , nie wiem co mam ci odpowiedzieć !  - Krzyknęłam i wzięłam łapkę do siebie.
- Myślę że powiniśmy być razem ,ale jeżeli to dla cb za szybko to poczekam . - Powiedział potulnie .
- Myślę , że to ja muszę to wszystko przemyśleć . . . - Powiedziałam i odeszłam bez słowa.

__________Następny Dzień________

Kolejnego dnia wstałam wcześnie . Prawie całą nockę nie przespałam , jedynie ciągle myślałam o zostaniu partnerką Macka . Moja decyzja brzmi ..... [...]

Pobiegłam pod jaskinie Macka i mocno zawyłam . Nie miałam żadnego wątpienia , że Mack był już na nogach . Zapukałam ... i w drzwiach stał Mack .
- Mack , tak zgadzam się !! - Wykrzyknęłam i rzuciłam mu się na szyjęę .


C.D.N
[ C.D = Mack <3 ]

Nowy członek-Anaja


Imię: Anaja

Wiek: 1 rok 4 mies. (17 lat)
Płeć: samica
Stanowisko: A jakie są do wyboru?
Umiejętności i cechy charakteru: Zadziorna, tajemnicza, wyostrzone wszystkie zmysły, jeśli zaatakuje może zabić, jeśli się myli ciężko jej to przyznać (ma swoją Wilczą Dumę), świetna w polowaniu i walce, ma prorocze sny, kiedy wyje zbiera się porwisty wiatr. Czasami towarzyszy jej kruk.
Uwielbia: wiatr, kiedy jest najlepsza, wkurzać alfę, kąpiele w strumieniu, zabawy w lesie.
Nie znosi: samotności, nudy, natrętnych chłopaków, kiedy ktoś jej coś zakazuje lub każe.
Partner: Odczuwa ból po swojej dawnej miłości. Czy chce mieć partnera jest jej obojętne.
Właściciel: JULIA22

czwartek, 19 lipca 2012

Opowiadania!

Jedno słowo;opowiadania!Wystarczy tylko jedno na 3 dni!Proszę...Chyba nie chcecie żeby było tak jak z Wolf's Family....;[

Od Wizarda-To jest ta?

 Wracałem z udanego polowania cały najedzony.Lecz tak zastanawiałem się nad sobą...nie mam nikogo bliskiego prócz mojego starego przyjaciela Mack'a.Postanowiłem znaleźć sobie dziewczynę,tę jedyną,nie taką na 2 tygodnie tylko partnerkę do końca życia.Zawsze chciałem mieć małe słodkie szczeniaki...marzenia.;-[]Gdy tak spacerowałem pogrążony w myślach NIEJ,pomyślałem- A kto to ma być?Nagle zobaczyłem.Wiedziałem, że to znak.Tęcza-pobiegłem tam gdzie było widać koniec,nad Magiczne Jeziorko.Tam zobaczyłem ją.To była włyśnie ta...idealna...


<jeśli uważasz,że to twoja wilczyca dokończ;)>

Nowy członek- Rain


Imię:Rain
Wiek:3 lata
Stanowisko:Łowczyni
Płeć:samica
Umiejętności i cechy charakteru:Umie oddychać pod wodą i rozmawiać ze zwierzętami.Miła,spokojna,czasami lekkomyślna,mądra,pomocna i towarzyska.
Uwielbia:wszystkich
Nie znosi:nigogo
Partner:szuka
Właściciel:juleczkad

środa, 18 lipca 2012

Nowy członek-Shiny

Imię: Shiny
Wiek: 1 rok
Płeć: Samica
Stanowisko: Łowczyni 
Umiejętności i charakter: szybka, waleczna, strategiczna, zwinna, tajemnicza, ma swój utok, romantyczna
Partner: Donny
Właściciel:julie...

poniedziałek, 16 lipca 2012

Od Czaka-Jak to się stało, że odeszłem?-ciekawa historia

Moja poprzednia wataha była zakręcona, ale pozytywnie.
W mojej poprzedniej watasze robiłem cudowne imprezy do samego rana. Zawsze przychodziły na nie wszystkie nasto-wilki, a czasem i trochę starsze. Pewnego razu do naszej watahy dołączyła rodzina „Skunksów” (nazywano ich tak ponieważ byli czarni i mieli jeden biały pasek na ogonie, nie powiem kto wymyślił to przezwisko ;P). A rodzna ta składała się z młodej samiczki, matki oraz ojca. Z wcześniejszej grupy zostali wygnani, chyba za knucie przeciw innym w grupie. Ale zostali przyjęci z otwartymi ramionami ponieważ byliśmy mili i dlatego że Alfą była stara szamanka. Na pewnej dyskotece pojawiła cię ona, Kania”(córka nowo przebytych). Podeszła do mnie i zaczęła się mnie podrywać. Powiedziałem jej że na razie nie szukam dziewczyny i odeszłem.Za sobą usłyszałem jedynie warknięcie. Następnego dnia niektórzy zaczęli być dla mnie nie dobrzy, nawet najlepszy kumpel. Włóczyłem się koło jaskiń gdy usłyszałem:
-Prawie wszyscy zahipnotyzowani, dostał za swoje-zobaczyłem Kanie które mówiła to do swojej mamy.
Postanowiłem że opuszczę watahę. Pożegnałem się z rodzicami (Powiedziałem im o hipnozie).Próbowali mnie zatrzymać.
-Nie i tak miałem zamiar niedługo odejść, musze poszukać nowej muzy. I myślę że niedługo „Skunksy” i tak zostaną wygnani .stara szamanka ma dobry wzrok na swoje lata.-odparłem
I tak oto wyruszyłem w nieznany mi świat. A jak trawiłem do watahy Mrocznego księżyca opowiem kiedy indziej.


sobota, 14 lipca 2012

Od Mack'a-C.D histori Chanel

Poszliśmy razem na wieczorny spacerek nad Magiczne Jeziorko.Gwiazdy świeciły bardziej niż zawsze.Była pełnia.Usiedliśmy na brzegu.Było bardzo romantycznie.Otrzymywałem wiele znaków.Nie wiedziałem jednak co znaczą.Mam coś takiego, że coś mi zawsze podpowiada co zrobić.Zwykle rozumiałem te znaki ale teraz długo się zastanawiałem.Te znaki to coś typu ogon mi się trzęsie,ucho drapie,gwiazdy mocniej świecą i jest ich dużo,rośliny układają się w dziwny sposób.W końcu zrozumiałem.Wziąłem Chanel za łapę;
-Będziesz moją partnerką?

[Chanel dokończ]

Od Chanel

W końcu , Vastra zrozumiała że nie jest wart Macka . Po za tym uważam że Vastra i Wizard są dla siebie stworzeni , więc wolę trzymać ją dalej od Macka . Siedziałam w jaskini samotnie i przypatrywałam się Magicznemu Jeziorku . W nocy zawsze pełno świetlików rozświetla całe jej powierzchnie
:

Nagle usłyszałam pukanie do drzwi , to był Mack .

[ C,D - Mack ]

Nowy członek-Czak


Imię: Czak(skrót C.Z)
Wiek:2,5 lat
Płeć: Samiec
Umiejętności i cechy charakteru: Ultra szczek, Melodią może zapanować nad wrogiem, Biegnąć z szybkością dźwięku, Ogłuszyć przeciwnika ,zwinny, zabawny, odważny, Wariat to jego drugie imię ,czasem Cierpliwy , W razie poważnej sytuacji wymyśla dobre strategie, rozrusza każdą imprę
Uwielbia: Dobrą muzykę, Ryzyko, Tworzyć super imprezki, poczucie humoru , Jak coś go szokuje, osoby z którymi się fajnie gada, zdobywać sympatię innych
Nie znosi: Nudziarzy, Nudy, kiepskiej muzy, Siedzieć samemu w jaskini, nieśmiałości,
Partner:Szuka
Właściciel:Maliniaczka

piątek, 13 lipca 2012

Od Isabelle-Jak pojawiłam się w watasze

Valixy
Shayde

Bluey
 Kiedy byłam jeszcze mała, w mojej dawnej watasze było cudnie... miałam swoje koleżanki, z którymi zawsze byłam nie rozłączna, miałam 3 koleżanki:Valixy,Shayde i Bluey.Wszystkie 4 byliśmy nierozłączne, pewnego razu poszliśmy sobie pobiegać, ale zgubiłyśmy się i nie trafiłyśmy do watahy... Wszystkie poszliśmy w inną stronę, i obiecałyśmy sobie, że się jeszcze kiedyś spotkamy!
Ja poszłam na zachód, i trafiłam tutaj, przyjęto mnie miło, i jestem...

Vastra ma nowy wygląd

Od Vastry

Jak powiedział Mack spotkaliśmy się na wzgórzu o 13.00.
-Hej- przywiatałam się.
-Cześć- odpowiedział Mack.
-Opowiedz mi o sobie proszę- powiedziałam trzepocząc rzęsami.
-A więc, co tu dużo mówić-zaczął.
-Lubię biegać, walczyć o słuszne sprawy i podstępy- powiedział.
-Nie znoszę zdrad, chamstwa, gdy jestem zmuszany do robienia czegoś złego- powiedział z obrzydzeniem.
-Rozumiem cię- odrzekłam.
-Czy mogę się ciebie o coś spytać?
-Tak, oczywiście.
-Czy coś cię łączy z Chanel?
Mack zamyślił się. Po chwili powiedział:
-Dlaczego tak uważasz?
-Ponieważ, wczoraj jak szłam na polowanie byłam niewidzialna aby szybciej coś upolować i zobaczyłam was razem w twojej jaskini.
-Hm...
-Słyszałaś już o nowym członku?- rozpoczął nową rozmowę Mack.
-Jak nie chce o tym rozmawiać to nie będe go zmuszała- pomyślałam.
-Jeszcze nie, kto to?-spytałam.
-To mój stary przyjaciel, Wizard- powiedział.
-Może ci go przedstawić?- spytał.
-Tak, oczywiście- odpowiedziałam bez entuzjazmu.
Podeszliśmy do niego miał piękne, lśniące, czarno-kasztanowe futro i niebieskie oczy.
-Wizard przedstwiam ci Vastrę, Vastro przedstawiam ci Wizarda- poweidział.
Byłam zauroczona pięknem Wizarda.
-Hej- powiedział skromnie.
-Cześć- odpowiedziałam.
-To może ja zostawię was samych- powiedział Mack odchodząc.
-Jesteś ładna- powiedział Wizard.
-Dziękuję, ty też- odpowiedziałam rumieniąc się.
Zaczeliśmy rozmawiać, po czym poszliśmy razem na spacer.
-Jeżeli Mack i tak woli Chanel to dam mu spokój- pomyślałam.
Gdy zrobiło się już późno Wizard odprowadził mnie do mojej jaskini, był dla mnie bardzo miły. I tak zakończył się ten niezwykle emocjonalny dzień.
C.D.N

środa, 11 lipca 2012

Od Mack'a i Chanel


-Hej Chanel!Co u cb?Chodź za mną pokaże ci okolicę.Myślę że masz czas?<powiedział gdy tylko Chanel dołaczyła do watahy
- Ok , Chętnie
-Pokażę Ci moją i twoją jaskinię<osobno>potem pokaże gdzie jest super zwierzyna...przepyszna...<oblizał się ze smakiem>
< Też cb kocham moja ty xd ! >
- Dobra , zgadzam się . Słuchaj ... Gdybyśmy byli razem ... Nie ważne nie powinnam tego mówić , dobrze prowadź !
Em...Dobra.Tam jest moja jaskinia.Chodź zobaczysz co jest wewnątrz<wchodzą Mack pokazuje>A tam obok twoja.Pomoge ci ją ładnie umeblować zgoda?
- Jej ... Jesteś naprawdę miły . Nie łatwo natrafić na takiego samca. ..
O popatrz to jest ładne co nie ?
Dzięki <popatrzył na nią uroczym spojrzeniem>Wiem gdzie można znaleźć super posłanie poczekaj zaraz przyjdę<przychodzi i przygotowuje jej posłanie>
< Przypatruje się > Wow ... Dobry w tym jesteś , pewnie wprawiony 0 Śmieje się po cichu .
W rozkładaniu posłania?<heh>
< Nom , nawala mnie mózg nie dziw się xd >
- Hmmm głodna jestem a ty ?
Ja też<rozmarza się>moze chciałabyś ..zjeść kolacje...u mnie?
- Bardzo chętnie Mack , o której mam się zjawić ? - Popatrzylam na niego i zbliżyła sie bardziej /
Pójdę coś szybko upolować i po Ciebie przyjdę<idzie upolować coś większego i wraca po Chanel>Chodź u mnie czeka już wielki dzik!;p

*~*~*~< Wchodzi > ... Mhh cudownie pachnie . Podchodzi do dzika i czeka na Macka.
Na co czekasz?!Jemy!!!<powiedział radośnie jedzą jakby był głodny jak wilk>
< Jedzą , jedzą . Ich nosy się stykają > - Uhh ... Hehe .
<Chanel daje mu buziaka w policzek a on przy tym robi taką minę>
Poczułem się jak w 7 niebie
< Zarumieniłam się > Daje drugiego buziaka w ustka xd

Nowy członek-Wizard


Imię:Wizard
Wiek:4,5 roku
Płeć:samiec
Stanowisko:obrona terytorium watahy
Umiejętności i cechy charakteru:ma bardzo silne szczęki,widzi bardzo dobrze  w ciemnościach  i nie tylko,ogólnie bardzo silny,jest dobry w polowaniu na ptactwo,wysoko skacze, szybki
Uwielbia:być w centrum uwagi, popisywać się, byc z samicą oko w oko
Nie znosi:padliny, zepsutego mięsa, kłamstw,zostawiania kogos na pastwe losu
Partner:szuka
Właściciel:Quzikova

Od Vastry

Poszłam się przywitać.
-Cześć jestem Vastra, a ty?- spytałam nieśmiało.
-Hej, a ja Mack- odpowiedział.
-Znasz dobrze te okolice?- powiedziałam do niego.
-Tak, czy chcesz żeby cię oprowadzić?- spytał z miłym uśmiechem.
-Gdybyś mógł to bardzo chętnie-odpowiedziałam.
Mack oprowadził mnie dokładnie po terenie watahy, pokazał mi także łąki i lasy. Był bardzo miły.
-Napewno nie będziemy razem- pomyślałam.
Łzy staneły mi w oczach.
-Czy coś cię stało?- zapytał.
-Nie nic, musze pobyć chwilę sama- powiedziałam i jak najszybciej odbiegłam od Macka.
Pobiegłam na najbliższe wzgórze, po czym położyłam się i zaczełam płakać. Zaczełam nurtować się myślami.
-On woli Chanel, ona jest zdolniejsz ode mnie. Od urodzenia wychowywałam się sama, bez rodziny i pewnie będzie tak do końca mojego życia- pomyślałam.
Po krótkim czasie uspokoiłam się. Gdy wróciłam na terytorium watahy Mack podszedł do mnie.
-Czy możemy spotkać się jutro na wzgórzu? Chciałabym cię lepiej poznać- powiedziałam.
-Oczywiście, może o 13.00?- spytał.
-Tak- odpowiedziałam skromnie.
C.D.N

Nowy członek-Isabelle


Imię: Isabelle (dla znajomych Iza)
Wiek: 2 lata
Płeć: samica
Umiejętności i cechy charakteru: Urok, hipnotyzowanie wzrokiem, żywioł ziemi, powietrza i natury. Szalona, zwariowana, zwinna, "słodka", otwarta, szybka, potrafi być najlepszą przyjaciółką
Uwielbia: Piękną pogodę, "dyskoteki", wilczą muzykę POP, polowania w grupie
Nie znosi: Kłamstwa, osób które są zazdrosne o nią i mówią, że jest brzydka, nie fajna itp., przemądrzałych i wrednych, zmuszania innych do robieni złych rzeczy itp. zdrad, chamskiego zachowania
Partner: szuka
Właściciel: Hanusia2003

Nowy Członek - Chanel




Imię: Chanel
Wiek: 3 lata
Płeć: Samica , Wadera
Umiejętności i cechy charakteru: Jej mocą jest władanie nad czyimiś mocami , włada wszystkimi czterema żywiołami , umie tworzyć swoje klony , panuje nad cieniem i wodą oraz mrokiem , wykrywanie kłamstw i miłości , niewidzialność , wchodzenie w czyjeś myśli , śmiertelne przeszywanie dusz , telepatia , łapą umie wywołać trzęsienie Ziemi lub Tsunami , umie leczyć,  umie wytwarzać eliksiry , laser w oczach , rzuca urok na samców . Ogólnie Miła , zabawna , Odważna , kobieca , czasami bezlitosna dla wroga , wierna , szybka wysportowana , mająca zawsze swoje zdanie, czasami tajemnicza ale skora do zabawy , inteligentna , szybka , mądra , sprawiedliwa,wytrzymała ale nie zawsze , spokojna ale czasem bierze ją głupawka totalna , cierpliwa, czuła , waleczna , emocjonalna nie zawsze jest ze stali , kochliwa  , romantyczna , panuję nad słońcem i jego krążeniem - może pogrążyć świat we wietrznej odchłani .
Uwielbia: Adrenalinę , przygody , zwariowane akcje  , lubi zaczepiać się w innych .
Nie znosi: Gdy ktoś ją krzywdzi i innych , nie szanuje innych wilków , nie znosi zła i nie sprawiedliwości .
Partner: Szuka .
Właściciel: szogun22

Nowy członek-Vastra


Imię:Vastra
Wiek: 3 lata
Płeć: samica
Stanowisko:szpieg
Umiejętności i cechy charakteru: szybkość,niewidzialność,panuje nad nocą, teleportacja, umie wywołać burzę, włada piorunami , miła, wyluzowana, pomocna, energiczna.
Uwielbia: imprezy, robić kawały, biegać, fajne wilki, przygody
Nie znosi: chamstwa, zła, krzywdzenia innych osób
Partner: poszukuje (podoba jej się Mack)
Właściciel:bezimienna [login za howrse]

Nowy członek-Mack

Imię:Mack
Płeć:Samiec
Stanowisko:samiec Alfa
Umiejętności i cechy charakteru:teleportacja,super głośne wycie potrafiące zabić,zna się trochę na magii,super ostre pazury,super wyostrzone wszystkie zmysły,ogon bardzo silny potrafiący tak mocno uderzyć, że zabija,szybki,odważny,wytrwały
Uwielbia:biegać,podstępy,walczyć o dobro,popisywać się
Nie znosi:zdrad,chamstwa,gdy jest zmuszany do robienia czegoś złego,gdy krzywdzi się osoby na których mu zależy
Partnerka:szuka
Właściciel:Quzikova